31 października 2021, 09:32
Dawno, dawno temu w niewielkim miasteczku urodziła się mała radość. Nazwano ją Lisą. Czas plynie. Do tej pory dziewczynce niczego nie brakowało. Po pewnym czasie rodzice Lisy (Maria i Tom) mają kłopoty. Czas zaplacić rachunki. Martwią się, że nie starczy im pieniędzy na przetrwanie. Gdy, późnym wieczorem, planowali jak poradzić sobie z opłatami Lisa nie mogła zasnąć. Myślała jak pomóc rodzicom. Za oknem wiał mocny wiatr. W pewnej chwili framuga okna trzasnęła pod naporem powietrza. Gdy rodzice wpadli ze strachem do pokoju córki, jej już nie było. Za oknem dostrzegli tylko niecodzinne iskry, błyski i światła. Zbiegli na ulicę i szukali dziewczynki. Szukali gdzie mogli, ale nic nie znaleźli. Kilka razy przechodzili nawołując obok starej Fabryki Zabawek. Lisa unikała zawsze tego miejsca, więc uznali, że tam jej nie będzie.
W tej samej chwili Lisa, pod dachem niesławnej Fabryki Zabawek wydobywała się z worka do kórego ją wepchnięto. Nad sobą zobaczyła starą, złą twarz. Mówiła ona jakieś niezrozumiałem magiczne słowa. Gdy słowa ustały ciałem dziewczynki wstrząsnęły dreszcze. Nad soba zobaczyła sterty pluszanych zabawek. Były ich niezliczone ilości, całe setki. Czuła się tak jak ostatnio, gdy zjadła zepsutą drożdżówkę. Dostrzegła, że jej ręce i nogi zmieniaja się. Wszędzie pojawiły się delikatne, miłe w dotyku turkusowe włoski. Stała się Pluszakiem. Pojawiła się ręka, chwyciła Lisę w mocny uścisk i wrzuciła do pudła z zabawkami. Pudło to zdawało się nie mieć końca. Spadła na dno. Sztuczna trawa i nowe, pluszowe ciało sprawilo, że lądowanie było miękkie. Mimo tego straciła przytomość. Po jakims czasie obudziło ją śpiewanie. Gdy otworzyła oczy, ujrzała nad sobą dwie pluszowe dziewczynki, ktore śpiewały. Były elegancko ubrane a włosy miały uczesane w kok. Lisa jako bystra dziewczynka domyślala się, że obie lalki nie trafiły tu bez powodu. Ciekawiło ją, dlaczego obie miały smutne miny.
- Dlaczego tu jesteście?
- Usiądź na trawie i posłuchaj naszej historii...